Przejdź do treści

Grand Prix Polskiej Chóralistyki im. Stefana Stuligrosza

Stefan Stuligrosz - historia i dokonania naszego patrona

Stefan Stuligrosz – jeden z najwybitniejszych polskich chórmistrzów XX wieku, twórca słynnego na całym świecie Chóru Chłopięcego i Męskiego Filharmonii Poznańskiej „Poznańskie Słowiki”, kompozytor, pedagog.

Urodził się 26 sierpnia 1920 roku w Poznaniu. Jako chłopiec uczęszczał do Gimnazjum im. Marii Magdaleny i śpiewał w Poznańskim Chórze Katedralnym kierowanym przez ks. Wacława Gieburowskiego. Po zakończeniu II wojny światowej podjął studia muzykologiczne u Adolfa Chybińskiego na Uniwersytecie Poznańskim (dyplom w roku 1951). Ukończył także klasę śpiewu solowego u Marii Trąmpczyńskiej (1951) oraz klasę dyrygentury u Waleriana Bierdiajewa (1953) w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Poznaniu.

Przez trzydzieści lat – do przejścia na emeryturę w roku 1982 – Stuligrosz związany był z poznańską uczelnią muzyczną, początkowo jako wykładowca, a następnie docent (1963) i profesor zwyczajny (1973). Uruchomił klasę chórmistrzowską na Wydziale Kompozycji, Dyrygentury i Teorii Muzyki, a od roku 1973 stał na czele Katedry Chóralistyki. Pełnił funkcje kierownicze w uczelni, m.in. dziekana Wydziału Wokalnego w latach 1964-1967 oraz – przez pięć kolejnych kadencji – rektora w latach 1967-1981.

Sercem działalności Stefana Stuligrosza był Chór Chłopięcy i Męski Filharmonii Poznańskiej „Poznańskie Słowiki”. Repertuar zespołu obejmował ponad 1000 zróżnicowanych stylistycznie i gatunkowo utworów, od monodii średniowiecznej do kompozycji współczesnych. Poznańskie Słowiki pod kierownictwem Stuligrosza dawały ok. 60 koncertów rocznie, występowały na terenie całej Polski oraz w Europie, Ameryce Północnej i na dalekim Wschodzie. Chór uczestniczył w renomowanych festiwalach muzycznych i współpracował z wybitnymi artystami i zespołami. Poznańskie Słowiki dokonały ponad 60 rejestracji płytowych, nagrały szereg audycji radiowych i telewizyjnych nie tylko w Polsce, ale także w wielu innych krajach. Chór jest bohaterem filmów dokumentalnych oraz filmu fabularnego.

Stefan Stuligrosz prowadził ponadto inne zespoły śpiewacze w Poznaniu, m.in. Chór Męski „Echo” i Chór Męski Politechniki Poznańskiej, kierował też Działem Muzycznym Polskiego Radia w Poznaniu (1956-1962) oraz był prezesem Towarzystwa Muzycznego im. H. Wieniawskiego w Poznaniu (1971-1990).

Prowadził badania nad muzyką chóralną i chóralistyką, komponował muzykę religijną związaną z liturgią Kościoła katolickiego, opracowywał muzykę dawną i ludową na chóry. Pozostawił po sobie ok. 600 utworów o tematyce religijnej, w tym msze, motety, kolędy i pastorałki. Jest również autorem pamiętników Piórkiem Słowika.

Został uhonorowany wieloma polskimi i zagranicznymi odznaczeniami, m.in.: Krzyżem Komandorskim Orderu „Polonia Restituta” (1973), Nagrodą Państwową I Stopnia (1976), Orderem Sztandaru Pracy I Klasy (1986), Wielkim Krzyżem ze Srebrną Gwiazdą Komandorii św. Sylwestra Papieża (1989), Honorowym Obywatelstwem Miasta Poznania (1992), Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu „Polonia Restituta” (1997), Orderem św. Stanisława Biskupa – Patrona Polski (1999), Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Polskiej Gloria Artis” (2005), Orderem Orła Białego (2010), a także doktoratami honoris causa Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu (1995), Papieskiego Instytutu Muzyki Sakralnej w Rzymie (2001), Akademii Muzycznej im. I. J. Paderewskiego w Poznaniu (2002) oraz Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego (2009).

Stefan Stuligrosz zmarł 15 czerwca 2012 roku w Puszczykowie, pochowany został na cmentarzu komunalnym na poznańskim Junikowie.

Poznań kolebką chóralistyki polskiej

Autor: prof. Krystyna Domańska-Maćkowiak

Po wymuszonej okolicznościami czternastoletniej przerwie, Dembiński w 1885 roku założył Koło Śpiewackie Polskie, a następnie doprowadził do utworzenia w roku 1892 Związku Kół Śpiewackich Polskich na Wielkie Księstwo Poznańskie – jedynej tego typu organizacji na ziemiach polskich, nadal będących pod zaborami. Związek ten zorganizował dwa wielkie zjazdy w Poznaniu: w latach 1899 i 1914 – drugie z wydarzeń stało się potężną manifestacją polskiego śpiewu z udziałem chórów ze Śląska, Pomorza, Brandenburgii, Nadrenii Północnej-Westfalii – w zjeździe wzięło udział 16 500 uczestników. Dzięki tym działaniom Poznań do wybuchu I wojny światowej stał się prawdziwą kolebką polskiej pieśni chóralnej.

Chóralną muzykę religijną wzbogacał swą twórczością i działalnością dyrygencką w drugiej połowie XIX wieku ks. Józef Surzyński – uczeń gry organowej u M. Brauna w Poznaniu, następnie m.in. szkoły muzyki kościelnej w Ratyzbonie. Jako dyrygent Poznańskiego Chóru Katedralnego w latach 1881-1894 przekształcił zastany chór mieszany w chór chłopięco-męski, propagował chorał gregoriański i chóralne utwory polifoniczne w stylach palestrinowskim i cecyliańskim. Historyczne znaczenie dla popularyzacji polskiej muzyki dawnej ma odnalezienie przez Surzyńskiego i wydanie w czterech zeszytach staropolskiej muzyki chóralnej Tomasza Szadka, Sebastiana z Felsztyna, Wacława z Szamotuł, Mikołaja Zieleńskiego, Grzegorza Gerwazego Gorczyckiego, Bartłomieja Pękiela – cyklu Monumenta musices sacrae in Polonia. Założone przez niego w Poznaniu w 1883 i prowadzone do 1894 roku Towarzystwo św. Wojciecha z filiami w Krakowie, Przemyślu, Tarnowie, Warszawie i we Lwowie wydawało nuty i wskazania praktyczne do podnoszenia poziomu wykonawczego i liturgicznego muzyki kościelnej. Redagował czasopismo „Muzyka Kościelna” w latach 1884-1902, zawierające wiele artykułów muzykologicznych. Zyskał miano „ojca polskiej muzykologii”. Jego religijne utwory chóralne cieszyły się wielką popularnością, zwłaszcza w chórach męskich, a Hymny na Boże CiałoMissa Dominicalis na chór mieszany Surzyńskiego są śpiewane do dziś. Sporo chórów wielkopolskich w okresie międzywojennym nosiło jego imię. Za osiągnięcia kompozytorskie został odznaczony przez papieża Leona XIII orderem „Pro Ecclesia et Pontifice”.

W okresie międzywojennym poznańską kolebkę śpiewu chóralnego znacznie wzbogaciły czołowe chóry, prezentujące wysoki poziom wykonawczy. Nie mniejsze znaczenie mieli kompozytorzy, a zarazem dyrygenci: działający jeszcze od 1909 roku dyrektor Chóru Katedralnego ks. Wacław Gieburowski i przybyli tu: Henryk Opieński, Feliks Nowowiejski, Władysław Raczkowski, a zwłaszcza Stanisław Wiechowicz. Ks. Wacław Gieburowski, prowadząc Towarzystwo Śpiewacze „Lutnia”, rozpoczął wykonywanie oratoriów Haydna, dzieł Mozarta i pierwsze wykonania Quo vadis Feliksa Nowowiejskiego, a w rozgłośni poznańskiej rozbrzmiewały transmisje koncertów Chóru Katedralnego pod jego kierownictwem; Stanisław Wiechowicz z Kołem Śpiewackim Polskim dokonał m.in. pierwszego polskiego wykonania Króla Dawida Arthura Honnegera, a pod koniec okresu wolności z Chórem „Moniuszko” realizował na żywo audycje radiowe. Feliks Nowowiejski utworzył 500-osobowy Chór Narodowy dla podtrzymywania ducha patriotycznego poprzez wykonywanie pieśni, w tym jego Ojczyzny. Z pomocą Wielkopolskiego Związku Śpiewaczego utworzono w 1921 roku Zjednoczenie Polskich Zespołów Śpiewaczych, które przewodziło ogólnopolskim zjazdom. Do najważniejszych zrealizowanych w Poznaniu należą: Wszechpolski Zjazd Śpiewaczy w roku 1924 (udział w nim wzięło 8000 uczestników, ufundowano wówczas pomnik Moniuszki w parku za Operą) oraz Wszechsłowiański Zjazd Śpiewaczy w 1929 roku z udziałem chórów zagranicznych i ok. 17 000 uczestników. Wielką nadzieję na rozwój tego ruchu pokładano w chórach szkolnych, dla najlepszych z nich zorganizowano kilka koncertów w Auli Uniwersytetu im. A. Mickiewicza, a z inicjatywy chórów 200 dzieci śpiewało pieśni Moniuszki 5 maja 1920 roku na Placu Wolności.

Współpraca profesjonalnych dyrygentów, śpiewaków i muzyków orkiestrowych z chórami amatorskimi, a także całe zastępy oddanych sprawie organizatorów sprawiły, że Poznań promieniował daleko poza Wielkopolskę, stając się prawdziwą stolicą i macierzą polskiej chóralistyki, a opinia ta przetrwała do czasów po II wojnie światowej.

Okres po II wojnie światowej przyniósł nową sytuację polityczno-społeczną, która wpłynęła również na chóralistykę. Związek Śpiewaczy nie cieszył się już taką pozycją jak dawniej, a środowisko kompozytorów nie podjęło z nim współpracy w takim zakresie jak w okresie międzywojennym. Jednak Poznań aż do końca lat 70. XX wieku był najintensywniej działającym ośrodkiem chóralnym w Polsce, w którym jeszcze po stanie wojennym, do lat 90., inicjowano wiele wydarzeń, a miasto nadal było określane jako „stolica chórów”.

Bezpośrednio po wojnie, w latach 1945-1948/1949 w Poznaniu odradzały się chóry i związek, nawiązując do dawnych tradycji. Niektóre zespoły od razu rozpoczęły koncertowanie, również wspólnie z Orkiestrą Filharmonii, a w czerwcu 1946 roku okręg Poznań Miasto zorganizował pierwszy powojenny koncert, na którym wystąpiło dziewięć chórów, dedykowany Feliksowi Nowowiejskiemu. Pojawili się uzdolnieni muzycznie następcy – dyrygenci, organizatorzy, którzy pokierowali ruchem chóralnym, najpierw w Poznaniu, a następnie w całej Polsce, byli to m.in.: Witalis Dorożała, Edmund Maćkowiak, Wiktor Buchwald, Henryk Duczmal i młody Stefan Stuligrosz. Rok 1947 przyniósł wielki zjazd z okazji jubileuszu 50-lecia Wielkopolskiego Związku Śpiewaczego, z koncertem w finałowym w hali targowej, z udziałem chórów z całej Polski (łącznie 4000 śpiewaków) i orkiestry symfonicznej.

Od 1949 roku rozpoczął się trudny dla kultury okres stalinizmu. W tym czasie kultura, muzyka stawały się narzędziem wychowania, a jednocześnie rugowano dawną „kapitalistyczną” twórczość, w tym zatem muzykę dawną czy kościelną. Do głosu dojść mogła tylko robotnicza pieśń masowa, pieśni rewolucyjne i radzieckie, a następnie pieśń ludowa. Pełna centralizacja całokształtu życia pod przewodem partii skutkowała nową strukturą związków chóralnych bez ich nazw regionalnych: działało Zjednoczenie Polskich Zespołów Śpiewaczych i Instrumentalnych z Zarządem Głównym w Warszawie, tworzone w dużej części przez poznaniaków. Aby w ogóle istnieć, zorganizowano, za pozwoleniem władzy, zjazd 60-lecia w Poznaniu w październiku 1950 roku – odbył się wówczas koncert, którego program wypełniły w znaczącej części utwory o takich tytułach jak Naprzód ludu roboczy, Pieśń przodowników pracy, ale pojawiły się w nich również m.in. pieśni Wesele lubelskie Szeligowskiego czy Wędrowny grajek Nowowiejskiego. Inwigilowanie osób z chórów kościelnych spowodowało w 1949 roku rozwiązanie przez kurię Związku Chórów Kościelnych, a także przeniesienie się Stefana Stuligrosza z jego Chórem im. ks. Gieburowskiego z kościoła Wszystkich Świętych do Filharmonii w roku 1953. Po śmierci Stalina powoli, ale systematycznie słabł terror kulturowy partii robotniczej, trzymającej jednak nadal władzę nad całokształtem życia w Polsce.

Okres po roku 1956 i krwawo stłumionej manifestacji robotników w Poznaniu był czasem długiego, stopniowego rozluźniania wspomnianego terroru kulturowego i trwał aż do końca lat 70., do powstania NSZZ „Solidarność”. Czas ten zaznaczył się w Poznaniu kolejnymi wielkimi manifestacjami chóralistyki: lipiec 1962 roku przyniósł II Festiwal Chórów Polskich, z dwudniowym maratonem i końcowym koncertem na stadionie, z udziałem Orkiestry Teatru Wielkiego, w którym wzięło udział ok. 12 tys. śpiewaków ze 176 chórów, także polonijnych; lipiec 1965 – zawody „O laur XX-lecia Polski ludowej” – 23 chóry wybrane w trakcie eliminacji w całej Polsce oraz chóry zaolziańskie, czeskie, NRF; kwiecień 1966 – centralne obchody „Tysiąclecia państwa” już z możnością śpiewania polskiej muzyki Renesansu, ze wspólnym wykonaniem Testamentu Bolesława Chrobrego Feliksa Nowowiejskiego; lipiec 1969 – „XXV –lecie PRL” z udziałem 23 chórów i 11 orkiestr dętych, z manifestacyjnym pochodem ulicami miasta. Odbywały się ponadto zespołowe koncerty jubileuszowe chórów wielkopolskich.

W 1975 roku nastąpiły rewolucyjne zmiany w Związku Śpiewaczym, gdy Edward Gierek dokonał rozdrobnienia administracyjnego kraju, co uniemożliwiło utrzymanie dotychczasowych form aktywności i rozbiło Związek. Wiele chórów przeszło pod opiekę dużych zakładów pracy i związków zawodowych. W Poznaniu, mimo wszystko nadal najprężniej działającym ośrodku chóralistyki w kraju, zainicjowano do końca lat 90. kilka udanych regionalnych projektów cyklicznych, z przerwą w latach 1981-1983 (stan wojenny). Były to: Wielkopolskie Dni Muzyki w Dusznikach Wlkp., Poznańskie Koncerty Katedralne „Musica Sacra”, Poznańskie Spotkania Chóralne „Cantionum Civitas Posnaniensis”, Święta Pieśni w Tarnowie Podgórnym.

Były to ostatnie zespołowe działania chórów z inicjatywy Polskiego Związku Chórów i Orkiestr – Oddział Wielkopolski w Poznaniu. W tym czasie związek ten utracił w kraju uprzywilejowane miejsce w zakresie organizacji imprez ogólnopolskich, ale na swoim, zmniejszonym terenie działał do końca lat 90. Poznań jako kolebka chórów nadal pozostał w ogólnej opinii silnym centrum chóralnym, a to za sprawą wielu dobrych zespołów prowadzonych przez absolwentów i pedagogów PWSM, coraz śmielej zdobywających laury na konkursach i festiwalach, a także prowadzących wymianę z chórami polskimi i zagranicznymi, wzbogacając tym samym życie muzyczne regionu.

Znaczący udział w umacnianiu Poznania jako stolicy chóralnej miały dwa szczególne chóry powstałe jeszcze w latach 50.: Chór Chłopięcy i Męski Filharmonii Poznańskiej „Poznańskie Słowiki” Stefana Stuligrosza – zachwycający publiczność na obu półkulach świata – i Poznański Chór Chłopięcy Jerzego Kurczewskiego – także koncertujący za granicą. W to grono wpisuje się też Chłopięco-Męski Poznański Chór Katedralny, który pod dyrekcją ks. Zdzisława Bernata współtworzył z Wielkopolskim Związkiem Chórów i Orkiestr od roku 1981 pierwsze w Polsce Poznańskie Koncerty Katedralne „Musica Sacra” (przetrwały do roku 2000), ale wyszedł też na estrady Poznania i innych miast, promując również polską chóralistykę w trakcie wyjazdów zagranicznych. Od 1991 kontynuuje tę działalność ks. Szymon Daszkiewicz, zapraszając do organizowanych przez siebie koncertów katedralnych inne zespoły.

Stefan Stuligrosz ze swymi Poznańskimi Słowikami rozsławiał rodzinne miasto i Polskę na wszystkich estradach świata. Powoli jednak następował koniec Związku Chórów i jednej „stolicy chóralnej”.

Po roku 1989, w nowej rzeczywistości ustrojowej suwerennej Polski stopniowo zaczęły reaktywować się i powstawać nowe, liczne chóry kościelne, z których kilka poznańskich nie tylko bierze udział w życiu muzycznym miasta, ale także organizuje w kościołach koncerty z udziałem chórów świeckich. Wymienić też trzeba wielce utytułowany najwyższymi laurami konkursów światowych w ostatnim dwudziestoleciu Chór Dziewczęcy SKOWRONKI przy Centrum Kultury ZAMEK, założony jeszcze w latach 50., a prowadzony przez Alicję Szelugę od 1991 roku. Do tego grona zaliczyć też trzeba Chór „Akord” Państwowej Poznańskiej Podstawowej Szkoły Muzycznej im. Henryka Wieniawskiego, który pod dyrekcją Henryka Górskiego od końca lat 80. i w 90. wzbogacał mapę muzyczna Poznania i ośmiokrotnie zdobywał najwyższe nagrody na międzynarodowych konkursach.

Ważny wkład w chóralistykę poznańską ma nieprzerwanie, począwszy od 1947 roku Chór Akademii Muzycznej (dawniej Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej) z kolejnymi jego dyrygentami. Po roku 2000 uaktywniły się na terenie Poznania Chóry Dziewczęce Poznańskiej Szkoły Chóralnej Jerzego Kurczewskiego i Katedralnej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej I stopnia w Poznaniu. Jednym z najaktywniejszych obecnie zespołów, zdobywającym najwyższe laury na wielu konkursach polskich i zagranicznych jest Chór Kameralny Akademii Muzycznej – Paderewski Chamber Choir założony w 2012 roku i do dziś prowadzony przez Marka Gandeckiego.

Organizowane są nadal w Poznaniu projekty z udziałem różnych chórów, inicjowane przez oddanych dyrygentów, przy wsparciu wielu pomocników czy instytucji np.: Międzynarodowy Festiwal Chórów Uniwersyteckich „Universitas Cantat” (dyrygent Krzysztof Szydzisz i Uniwersytet im. Adama Mickiewicza; od roku 1997); Ogólnopolski Konkurs Chóralny Muzyki Dawnej „Ars Longa” (dyrygent Michał Sergiusz Mierzejewski i Stowarzyszenie „Musica Nostra” z parafią Najświętszego Zbawiciela; od roku 2015); Ogólnopolskie Konkursy Pieśni Chóralnej „Maryi Matce” (dyrygent Paweł Łuczak i Stowarzyszenie Chór Farny; od 2011 roku); Międzynarodowy Festiwal Chórów Dziewczęcych TRILLme (dyrygent Alicja Szeluga i Centrum Kultury ZAMEK; od 2014 roku); Koncerty Świętomarcińskie (dyrygent Krystyna Domańska-Maćkowiak i parafia św. Marcina, początkowo też PZCHiO; od 1998 roku).

Wiele kościołów poznańskich rozbrzmiewa muzyką chóralną w okresie Bożego Narodzenia i Wielkiego Postu. Odbywają się też koncerty okazjonalne, z których wymienić należy takie wydarzenia jak: całodzienna „Sztafeta Dźwięku” z okazji 1050-lecia Chrztu Polski z udziałem 19 chórów (dyrygent Michał Sergiusz Mierzejewski, Stowarzyszenie „Musica Nostra” i Bazylika Archikatedralna – 19 czerwca 2016); „Noc Chórów” z okazji 25-lecia pracy ks. prałata Szymona Daszkiewicza z udziałem 11 chórów w pięciu kościołach śródmieścia; Koncerty chóru Poznańskie Słowiki w Auli UAM pod dyrekcją Macieja Wielocha i Poznańskiego Chóru Katedralnego pod dyrekcją ks. Szymona Daszkiewicza – w czasie Liturgii w Katedrze w trakcie Rady Konferencji Episkopatów Europy z okazji utworzenia pierwszego w Polsce biskupstwa – wrzesień 2018.
Trudno zliczyć wszystkie działające w Poznaniu chóry; jedne kończą działalność, inne powstają, są samodzielne i nie chcą się zrzeszać, więc nie ma aktualnie jednej instytucji, która ogarniałaby, jak kiedyś, całą działalność. Ucierpi na tym historia.

Kończąc, trzeba jeszcze zaznaczyć niezastąpioną rolę w dopływie profesjonalnie wykształconych dyrygentów, bez których życie chóralne nie mogłoby istnieć na odpowiednim poziomie, jaką spełniają wyższe uczelnie muzyczne. W poznańskiej Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej – obecnie Akademii Muzycznej im. Ignacego Jana Paderewskiego – dzięki staraniom profesora Edmunda Maćkowiaka, wprowadzono praktyki studenckie w chórach amatorskich tworzonych przez jego absolwentów oraz realizację koncertów dyplomowych z udziałem owych zespołów. Szeregi wykształconych dyrygentów zasilali następnie absolwenci klasy Stefana Stuligrosza, zatrudnionego w uczelni od 1956 roku, a także kolejnych pedagogów: Krystyny Domańskiej, Stanisława Kulczyńskiego, Mariana Nagórskiego, Stanisława Wiernowolskiego, Antoniego Grochowalskiego, Janusza Dzięcioła, Leszka Bajona, Jadwigi Gałęskiej-Tritt, Przemysława Pałki, Barbary Nowak, Leona Zaborowskiego, Marka Gandeckiego, Magdaleny Wdowickiej-Mackiewicz, Tomasza Dzięcioła. Najmłodszą generację pedagogów Instytutu Dyrygentury poznańskiej Akademii Muzycznej tworzą tacy dyrygenci jak Marianna Majchrzak, Sławomira Raczyńska, Paweł Łuczak. Współczesny obraz chóralistyki poznańskiej dopełniają działający prężnie dyrygenci niezwiązani z uczelnią muzyczną tacy jak Alicja Szeluga, Krzysztof Szydzisz czy Jacek Sykulski.

Teraz czas, aby w Poznaniu – kolebce polskiej sztuki chóralnej – prężnie rozwijał się najważniejszy w kraju konkurs chóralny: Grand Prix Polskiej Chóralistyki im. Stefana Stuligrosza.

Tekst opracowano na podstawie artykułów zawartych w publikacji Zorganizowany amatorski ruch chóralny w Wielkopolsce 1892-1992, praca zbiorowa pod redakcją Jana Hellwiga wydana przez Wielkopolski Związek Chórów i Orkiestr „Macierz”, Poznań 1992. Autorzy artykułów: Krystyna Winowicz, Stanisław Szajek, Andrzej Choniawko, Barbara Zakrzewska-Nikiporczyk, Teresa Brodniewicz, Krystyna Domańska-Maćkowiak. Ponadto: Katalog tematyczny wszystkich dzieł Józefa Surzyńskiego, red. K. Winowicz, Kościan 1988; Mizgalski G., ks, Podręczna Encyklopedia Muzyki Kościelnej, Inowrocław 1959; Encyklopedia Muzyczna PWM, Warszawa 2007.

Poznań kolebką chóralistyki polskiej

Autor: prof. Krystyna Domańska-Maćkowiak

Genezy polskiej chóralistyki szukać należy w początkach XIX wieku, w kółkach śpiewaczych działających na terenie Szwajcarii i inicjatywach je naśladujących w innych krajach, zwłaszcza w Niemczech. W dużej liczbie miały one miejsce także we wschodniej prowincji Prus, jaką była Wielkopolska, nazwana od 1815 roku Wielkim Księstwem Poznańskim. Tę polską śpiewaczą kolebkę Poznania „wyciosali” z niebytu mieszkający tu światli Polacy, walczący o rozbrzmiewanie, pośród niemieckiej, także i polskiej pieśni chóralnej. Ciosali z trudem, długo i z niezłomnym uporem wobec przeciwności wynikających z idei całkowitego zgermanizowania ludności polskiej. Pomimo wielu niepowodzeń, organiście i dyrygentowi katedralnemu Bolesławowi Dembińskiemu udało się wreszcie utworzyć i zarejestrować w 1866 roku pierwsze polskie Towarzystwo Centralne „Harmonia”. Pierwszy zjazd kół należących do owego Towarzystwa odbył się w 1871 roku, miało ono również wiele filii – niestety, wszystko w niedługim czasie zlikwidowano…